W dniu 19 października 2023 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP 12/23), w której stwierdził, że w sprawie o ustalenie nieważności umowy kredytu nie zachodzi po stronie powodowej współuczestnictwo konieczne wszystkich kredytobiorców. W praktyce oznacza to, że nie jest wymagane, aby pozew w sprawie o unieważnienie umowy składali wszyscy kredytobiorcy, którzy zawarli umowę z bankiem. W ten sposób Sąd Najwyższy rozwiał wątpliwości dotyczące tego, czy byli małżonkowie powinni razem wytoczyć powództwo o unieważnienie umowy kredytu, czy też były małżonek może wytoczyć takie powództwo samodzielnie, bez uczestnictwa drugiego małżonka.
Dotychczas w orzecznictwie przeważał pogląd, że pozew do sądu w sprawie o ustalenie nieważności umowy kredytowej powinni złożyć wszyscy kredytobiorcy. Nie pozwalało to na wystąpienie z powództwem np. rozwiedzionemu małżonkowi, który często nie mógł w tej kwestii uzyskać zgodnego stanowiska drugiego małżonka. Niekiedy już samo ustalenie aktualnych danych osobowych lub adresowych współkredytobiorcy jest trudne lub niemożliwe do wykonania.
Do tej pory sądy zazwyczaj wskazywały, że orzeczenie nieważności umowy kredytu jest możliwe dopiero wtedy, gdy należycie poinformowany konsument nie wyraził zgody na abuzywne postanowienia tej umowy. Przyjmowała się, że sąd powinien wysłuchać oświadczenia każdego kredytobiorcy. Ponadto, uchwałą SN z 7 maja 2021 roku nr III CZP 6/21 na sądy rozpoznające tzw. sprawy frankowe nałożono obowiązek do uzyskania oświadczenia o woli unieważnienia umowy od każdego z kredytobiorców – konsumentów. W praktyce stroną postępowania musieli być oboje byli małżonkowie, nawet jeśli dokonali podziału majątku w zakresie nieruchomości, na zakup której uzyskali kredyt.
Uchwała Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. III CZP 12/23 została podjęta na skutek pytania Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Sąd w Katowicach rozpatrywał apelację od wyroku I instancji wydanego przez Sąd Okręgowy w Gliwach, który to oddalił żądanie powódki o unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do waluty franka szwajcarskiego na kwotę miliona złotych. Powódka wraz z ówczesnym mężem w ramach wspólności majątkowej zaciągnęła kredyt na budowę domu. W trakcie trwania umowy kredytu małżonkowie rozwiedli się. W ramach podziału majątku kredytowaną nieruchomość oraz spłatę kredytu przejęła była żona, która następnie wystąpiła samodzielnie do Sądu o unieważnienie umowy kredytowej. Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił powództwo powódki, wskazując w uzasadnieniu, że ewentualny wyrok unieważniający umowę kredytu dotyczyłby również byłego męża, który nie był stroną w postepowaniu. Pomimo wezwania przez sąd w Gliwicach do udziału w postępowaniu były mąż nie odpowiedział na pismo z sądu i nie przystąpił do toczącej się sprawy. W konsekwencji Sąd w Gliwicach nie mógł zapoznać się ze stanowiskiem drugiego kredytobiorcy.
Październikowa uchwała Sądu Najwyższego w sprawie pod sygn. III CZP 12/23 pozwala na samodzielne wytoczenie przez współkredytobiorcę pozwu o ustalenie nieważności umowy kredytu. Oznacza to, że kredytobiorca może wytoczyć powództwo bez zgody oraz udziału w postepowaniu byłego małżonka. Co ważne, powództwo takie można wytoczyć niezależnie od tego, czy były małżonek został zwolniony ze spłaty długu wobec banku, czy też wciąż pozostaje stroną umowy. Oczywiście w tego typu sytuacjach istotnym jest również odrębne ustalenie wartości roszczenia pieniężnego, o które będzie można wystąpić w pozwie przeciwko bankowi. W sytuacji, w której umowę z bankiem zawarli małżonkowie mający wspólność majątkową, a w czasie trwania umowy kredytu doszło do rozwodu, każdemu kredytobiorcy będzie przysługiwało roszczenie o wartości 50% uiszczonych rat kapitałowo odsetkowych do momentu uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. Raty płatne po rozwodzie przysługiwać będą każdemu z kredytobiorców w takiej wysokości, w jakiej faktycznie uiścił on zobowiązanie na rzecz banku. Ustalenie zakresu i rozmiaru przysługujących roszczeń zawsze wymaga dodatkowej weryfikacji i uwzględnienia indywidualnej sytuacji kredytobiorców.